HartFord - INTERFACE ZERO PBF

INTERFACE ZERO pbf


#1 2016-12-12 12:33:42

Fenrir

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-11
Posty: 281
Punktów :   

AKT III Scena 7 - wygłuszona sala BitBucket

Gabriel przekroczył próg BitBucket czując brak starych kompanów. Blowback, Crimson, Zar.. Wielu ich odeszło. Niesamowitość uczucia potęgował niewielki robot, który raźno kroczył tuż koło niego. Nao… Niby zabawka, a jednak… Gabrielowi przyszła do głowy myśl, na ile może liczyć na lojalność hakera, za kim stanie w sytuacji próby. CIA czy on…

Gabriel ruszył w kierunku baru. Po-Den-Jong stał obok i bez słowa skinieniem głowy wskazał wejście do przestrzeni VIP. Gabriel ruszył znanym korytarzem i miał dziwne odczucie Deja-vu . Przed drzwiami oznaczonymi numerem 1 stał ten sam osiłek z zakrzywionymi rogami. Wbity chyba na siłę w garnitur. Wyglądał jakby przez cały ten czas nie ruszył się z miejsca. Odsunął się na bok i otworzył drzwi. Weszli do środka. A byk zamknął za nimi drzwi.

https://66.media.tumblr.com/86eaf99756660e04185ba6e4f43f0562/tumblr_nd1bi1FV7y1tmnbq8o1_500.jpg

Z pomieszczenia zniknął stół. Na tle widoku Hartford stał Jaguar…   Czoło miał zmarszczone, brwi ściągnięte. Patrzył na Gabriela rozwścieczonym spojrzeniem. Nerwowo poprawiał zapięcie mankietu.

- Myślicie, że to jest śmieszne! - warknął. - Proszę was o załatwienie sprawy po cichu. - kontynuował spokojniejszym głosem - wierzę wam… Pokładam w was zaufanie. A wy co. Od razu Lone Star! Porwanie! Włamania na centralne rejestry państwowe!  CIA! Masowe aresztowania Gothyków.. Jakieś pieprzone VOODOO! - nie wytrzymał i jego głos przeszedł w wrzask. - Czy wy sobie jaja robicie ze mnie… Miał być doktorek cały… A zostawiliście go jako warzywo gadające od rzeczy. Już oko na Lone Star był przymknął… ale po cholerę CIA! Spaliło wam mózgi!? Blowbaka i Zara rozsmarowali, to sobie ich wymieniłeś na tą zabawkę?! - wskazał gestem na Nao -  Co to ma być? Wydawało mi się, że jesteście poważnymi ludźmi… Ale widać, że się myliłem. Jeśli myślisz, że wam zapłacę złamanego dolara to jesteś w grubym błędzie!

Offline

 

#2 2016-12-12 13:39:38

 Raga

Użytkownik

Skąd: Krosno
Zarejestrowany: 2014-01-12
Posty: 246
Punktów :   

Re: AKT III Scena 7 - wygłuszona sala BitBucket

Gabriel Jones:
Siadam sobie wygodnie w loży w trakcie jego monologu.
- Skończyłeś?
- Z tego co ostatnio sprawdzałem to nie dowodzę w gangu Gothyków więc co się do mnie przypierdalasz?
- To, że doktorek im podpadł to nie moja wina.
- Tak samo to nie moja wina co oni z nim zrobili.

- Podsumujmy:
- Obiecałeś nam 20 000 co udało Ci się wynegocjować 25 000 i jeszcze dorzucić 5 000 od siebie. Ponadto 10 000 za dane doktorka.
- Co do doktorka to tylko wspominałeś że lepiej by było jak by przeżył, ale nie był to warunek konieczny.
- A teraz zgodnie z umową:

W przypadku gdy doktora nie uda się przekonać, lub nie da się zapewnić braku publikacji danych nie dostaniecie żadnych pieniędzy.
- Z tego co wiem to Doktorek zaprzestał badań, a jego asystentka Lucy Cross nie opublikowała ich wyników.
Drugi warunek dotyczy sytuacji śmierci doktora wtedy płacą o 10 000 mniej.
- Doktorek żyje.
To samo dotyczy zainteresowania mediów tą sprawą. Jeśli media zwrócą uwagę na wasze działania kwota zmniejszy się o 10 000. Dotyczy to zarówno samej akcji jak i późniejszych reperkusji.
- Media nie zwróciły uwagi na MOJE działania, a na działania Gothyków, z którymi jak przypominam nie mam żadnych powiązań.
Pewnym osobom zależy na zachowaniu maksymalnej anonimowości. Standardowo także wszelkie wykryte przeze mnie próby identyfikacji przez was Pewnych osób będą wiązać się z utratą wynagrodzenia w wysokości 10 000.
- Nie sądzę, żeby w aspekcie działań Gotyków ktokolwiek był świadom drugiego dna w związku z Twoimi zleceniodawcami...
To samo dotyczy zwrócenia uwagi i powiązań na moją osobę. Również obcięte będzie wynagrodzenie o 10 000.
- ... z Tobą tez nie.

- Tak, że jak dobrze liczę to zgodnie z umową wisisz mi 30 000 i jeśli Ci jeszcze zależy na danych to okrągłe 40 kawałków.
- Nao rzuć okiem na umowę i powiedz czy się gdzieś pomyliłem...

Ostatnio edytowany przez Raga (2016-12-12 13:42:10)

Offline

 

#3 2016-12-13 07:44:01

Fenrir

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-11
Posty: 281
Punktów :   

Re: AKT III Scena 7 - wygłuszona sala BitBucket

Jaguar usiadł również. A nao z trudem wygramolił się koło Gabriela. Jaguar uśmiechnął się paskudnie. Zdumiewająca była jego umiejętność zmiany emocji. Nerwowo poruszające się dłonie natychmiast zamarły i się rozluźniły. Ciężko było wyczuć co było u niego grą, a co faktem.
- Zapisy umowy zostały spełnione - powiedział elektronicznym piskliwym głosem Nao. - Jaguar zatrzymał na chwilę spojrzenie na robocie. Gabriel dostrzegł mikrosekundę zaskoczenia. Nie wiedział kim jest robot!... Albo sukinsyn udawał…
- To kwestia sporna zależna od interpretacji umowy. Zapis umowy dotyczący śmierci doktora w sytuacji jego pełnej niedyspozycji, która nie ulega wątpliwości są tożsame. Doprowadziliście do sytuacji w której doktor nie może podjąć współpracy z pewną grupą osób, a pozostawienie takiej furtki było intencją zapisu umownego... Rozmach medialny, który ogarnął hartford po pacyfikacji gothyków przez CIA oraz wycieku do mediów informacji o super hakerze w kontekście doktora. Zwraca na całą sprawę zbyt wielką uwagę. Mówicie, że sprawa nie dotyczy bezpośrednio nas… a dotyczy. Blogerzy już doszukują się spisku… Zwrócili uwagę, na wycofanie się Pani Cross z publikacji danych doktora, wiążą to z jego stanem zdrowia. Te dwa warunki nie ulegają więc absolutnie negocjacją. Nad resztą możemy się pochylić. Zresztą niech stracę na tym interesie w imię naszej przyszłej współpracy uważam, że kwota 10 tysięcy w takim wypadku powinna być dla was satysfakcjonująca. Dane nie zostały opublikowane, jednak w związku z zamieszeniem znacznie wydłuży się okres karencji przed ich możliwym wykorzystaniem, w związku z tym jestem gotowy zapłacić za nie 5000. Łącznie 15 000. To najlepsza propozycja na jaką w takiej sytuacji

================================

Proponuję rozegrać to bez kostek. Nie macie postaci do negocjacji…

Offline

 

#4 2016-12-13 10:01:47

 Raga

Użytkownik

Skąd: Krosno
Zarejestrowany: 2014-01-12
Posty: 246
Punktów :   

Re: AKT III Scena 7 - wygłuszona sala BitBucket

Gabriel Jones:
- Pierdolisz.
- Możesz sobie interpretować do usranej śmierci stan Doktorka. I wynająć do tego pierdyliard ekspertów.
- Fakt jest jeden. Nawet gdybym nie wziął tego zlecenia od Ciebie to stan Doktorka był by taki sam. Więc TO NIE MOJE DZIAŁANIA do tego doprowadziły.
- Tak samo nic z moim zleceniem nie miał wspólnego hacker Gotyków - to sprawa niezależna i tylko tym interesowało się CIA.
- Poza tym. Pochodzenie Doktorka spowodowało, że FBI przejęło sprawę od Lone Star.
Wyciągam balisung i wbijam go w blat stołu. Wybucham.
- Więc to kurwa moje szybkie działanie i znalezienie Doktorka uratowało Wam dupę, a tak wszyscy skupili się na Gotykach!
Opanowuje się trochę ale nadal jestem jestem podirytowany.
- Doktorek to była sprawa przegrana od dnia kiedy zleciłeś mi to pierdolone zlecenie.
- Lucy Cross to inna sprawa, bo była upoważniona do publikacji wyników badań Doktorka "gdyby mu się coś stało"...
Znowu wychylam się z cienia loży i świdruję Jaguara wzrokiem.
- ... a jak myślisz, kto spowodował, że tego nie zrobiła? Wiesz, że ma dosyć ładnie urządzone mieszanko?
- Przestań pierdolić do dobrze obaj wiemy, że tylko próbujesz się wykręcić.
- Była umowa i spełniłem wszystkie warunki.

Offline

 

#5 2016-12-16 08:00:41

Fenrir

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-11
Posty: 281
Punktów :   

Re: AKT III Scena 7 - wygłuszona sala BitBucket

Drzwi do pomieszczenia momentalnie się otwarły i stanął w nich Byk trzymając w ręce pistolet. Którego wielka lufa wskazywała przestrzeń między oczami Gabriela.
Jaguar rozparł się na sofie i powiedział.
- Wątpię by dyskusja z poziomu siły dała  w tym wypadku jakieś rezultaty. Po pierwsze kolega jest tak podkręcony, że odstrzeli ci głowę zanim wyciągniesz ten nóż ze stołu. - wskazał tutaj na swojego ochroniarza, który wyszczerzył swoje wielkie zwierzęce zęby. - Po drugie jeszcze 2 stoi na zewnątrz gotowych do wtargnięcia. A po trzecie jeśli nawet wyjdziesz stąd żywy będziesz martwy przed upływem paru godzin. Wiesz o tym doskonale. - splótł dłonie w koszyczek i uśmiechnął się szczerze. - Przeszliśmy do mojej ulubionej pozycji przy negocjacjach, czyli negocjacji z pozycji silniejszego. Umowa ze mną to gra, gra w której doskonale sobie zdawaliście sprawę, że wam się nie uda wygrać, a mimo to tak jak wszyscy spróbowaliście. Doceniam to i wierzę, że jesteśmy w stanie dalej współpracować, ludzie o twoim talencie są.. - zamilkł jakby szukając odpowiedniego słowa - w cenie- dokończył wielce zadowolony z siebie. - W związku z tym w drodze wyjątku, bo zazwyczaj w takiej sytuacji dodatkowo obniżam wynagrodzenie strony, dam wam pełną kwotę za dane. Czyli 20000 na czysto. Popatrz na to w ten sposób zarabiasz na prawdę dobre pieniądze i nie tracisz dobrych kontaktów, to pierwsze wyjście. Drugie wyszarpujesz swój nóż i kończymy to twoją śmiercią. Ja mam dublera -  wzruszył ramionami - więc twój gniew doprowadzi tylko do twojego upadku. Uspokój się i porozmawiajmy normalnie.

Offline

 

#6 2016-12-16 09:19:06

 Raga

Użytkownik

Skąd: Krosno
Zarejestrowany: 2014-01-12
Posty: 246
Punktów :   

Re: AKT III Scena 7 - wygłuszona sala BitBucket

Gabriel Jones:
Wybucham śmiechem i wskazuję ręką na nóż.
- Myślisz, że to była groźba Jaguar?
- Jak bym chciał Cię zabić to bym po prostu przyszedł w nocy i Cię wypatroszył.
- Po prostu mnie wkurwiłeś.
- Była umowa. Umiem się przyznać do błędu, ale najbardziej mnie wkurwia jak zarzuca mi się coś czego nie zrobiłem, a to za co co mnie obwiniasz to nie było moje działanie.
- Mam swoją dumę Jaguar. Nie zgadzasz się ze mną to mam w dupie Twoją kasę i Ciebie. Straciłem do Ciebie szacunek.
- Żegnam.
Odwracam się do Byka.
- Tylko zabieram nóż i wychodzę.

Ostatnio edytowany przez Raga (2016-12-16 09:20:09)

Offline

 

#7 2016-12-22 07:29:46

Fenrir

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-11
Posty: 281
Punktów :   

Re: AKT III Scena 7 - wygłuszona sala BitBucket

Gabriel był już przy drzwiach gdy w oknie komunikacyjnym od Nao pojawił się komunikat.
- Gabriel, rób co chcesz ze swoją kasą, ale ja tam moją część chcę dostać! Nie tak się umawialiśmy!
- Jak chcesz to bierz całość. Ale nie na moje imię. - odpowiedział Gabriel w chwili gdy byk go przepuścił i Gabriel zniknął w przestrzeni korytarzy BitBucket…

-------------------------

Koniec sceny - 3PD
Koniec aktu

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.tsttuningskuterteam.pun.pl www.graonaruto.pun.pl www.klasztornrp.pun.pl www.grapokemonx.pun.pl www.shinobiwar.pun.pl